Michał Guć jest wiceprezydentem Gdyni ds. innowacji. W ostatnich dniach w mediach społecznościowych zamieszcza bogatą relację z pobytu na Madagaskarze. Wyjazd do egzotycznego kraju skłonił samorządowca do podzielenia się przemyśleniami o tubylcach. Wśród pięknych fotografii i filmów prezentujących afrykańską kulturę, na profilu polityka trafić można było na zaskakujące słowa samego wiceprezydenta.
Załączony wpis wywołał falę komentarzy. - Żenada. Wstydzę się za Was, panowie politycy i urzędnicy. Chociaż to nie ja powinnam się wstydzić - napisała jedna z internautek. Pod usuniętym już postem padały jednak zdecydowanie mocniejsze słowa.
Michał Guć postanowił odnieść się do sprawy i... dodał kolejny opatrzony zdjęciami post. - W związku z komentarzami osób pochodzących z Afryki, wskazujących, iż razi je używanie słowa murzyn, informuję, że dla mnie nie miało ono charakteru deprecjonującego czy poniżającego. Wręcz przeciwnie, doceniam i wielbię piękno, wolność, jaką reprezentują sobą ludzie Afryki. Ponieważ jednak w dyskusji wypowiadają się osoby pochodzenia afrykańskiego, które czują się tymi słowami urażone, przepraszam je i informuję, że nie było to moim zamiarem - napisał wiceprezydent Gdyni.
Czy rzeczywiście jednak chodziło o samo nazwanie czarnoskórych murzynami? Słowo to występuje w słowniku języka polskiego i dopiero z czasem, w niektórych środowiskach, nabrało pejoratywnego znaczenia. Większość komentujących ma żal do Michała Gucia o obraz, w jakim przedstawił afrykańskie społeczeństwo. - Napisz rasistowski post. W ramach przeprosin stwórz jeszcze bardziej rasistowski wpis - brzmi jeden z komentarzy. - Taki światowy człowiek, do Afryki nawet jeździ, a wyczucia brak - dodaje kolejna osoba. - Jest Pan niepoważny! Wpisem o dzieciach sugeruje Pan, że ciemny kolor skóry jest efektem brudu - tłumaczy swoje oburzenie pani Maja.
Nie brakuje również opinii osób, które stają murem za wiceprezydentem Gdyni. - Kto zna Michała ten wie, że jest ostatnim człowiekiem na tej planecie, którego można by posądzać o to, że kolor skóry ma dla niego znaczenie. Poprawność polityczna dzisiaj sięga zenitu i przekracza wszelkie granice - pisze pani Beata. - Oczywiście, można mieć pretensje do Michała Gucia jako polityka o takie czy inne sprawy, ale na pewno nie jest rasistą. Wręcz odwrotnie. Jego podróże i uwielbienie dla odmiennych kultur jest powszechnie znane - dodaje pan Artur. - Przedłużająca się dyskusja! Był, widział, zażartował! Nam też się zdarza pomyśleć lub powiedzieć coś nieodpowiedniego. Dajcie spokój - ucina pani Maria.
A co Wy sądzicie o tej sytuacji? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.