Samolot M-346 Bielik rozbił się na lotnisku w Kosakowie
Wypadek miał miejsce w piątek, 12 lipca, około godz. 13:00, na lotnisku Kosakowo, gdy odbywały się treningi przed sobotnimi obchodami 30-lecia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
"Na lotnisku w Gdyni podczas lotu treningowego M-346 Bielik uderzył w płytę lotniska. Trwa akcja ratunkowa" - poinformowało w krótkim komunikacie na platformie X Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Samolot wykonywał różnego rodzaju akrobacje. W pewnym momencie maszyna zaczęła spadać. Samolot rozbił się o płytę lotniska i stanął w płomieniach. Na miejscu natychmiast pojawili się strażacy. W chwili obecnej trwa dogaszanie maszyny.
Na pokładzie była jedna osoba
Na pokładzie maszyny była jedna osoba. To pilot z 41. bazy Lotnictwa Szkolnego. Według nieoficjalnych informacji, pilot samolotu miał się katapultować. Te doniesienia nie zostały jednak potwierdzone.
- Nie wiemy, nie mamy jeszcze potwierdzenia - poinformował rzecznik Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych zapytany na antenie TVN24 o losy pilota.
M-346 Master w polskim wojsku nosi nazwę Bielik i jest dwuosobowym i dwusilnikowym samolotem, który jest przeznaczony do zaawansowanych ćwiczeń lotniczych. Maszyna może osiągać prędkość do 1059 km/h. Samolot należał do 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.
Na chwilę obecną nie wiadomo, co mogło być przyczyną wypadku. Jedną z hipotez są warunki pogodowe.
Okoliczności zdarzenia wyjaśni specjalnie powołana w tym celu komisja.
Aktualizacja godz. 15:10
Jak poinformował rzecznik straży pożarnej z Pucka, akcja gaśnicza na lotnisku w Gdyni Kosakowie została zakończona. Służby zabezpieczają wrak samolotu. Na miejsce ma dojechać Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Polecany artykuł: