Złodziej zawsze działa w ten sam sposób. Po zmroku podbiega do kobiety od tyłu i wyrywa jej torebkę. Najczęściej ucieka z łupem, ale podczas ostatniego napadu nie udało mu się od razu zabrać torebki, więc bił swoją ofiarę pięściami po twarzy. Jak podaje Trójmiasto.pl, napastnik prawdopodobnie nie spodziewał się takiego oporu ze strony kobiety.
>>>Chciał sprawdzić czy rower będzie szybszy od pociągu PKM. Jak zakończył się ten eksperyment? [WIDEO]
Na Wzgórzu św. Maksymiliana doszło już do kilku takich napadów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Ostatni napad miał miejsce 31 grudnia. Gdyńska policja próbuje ustalić tożsamość sprawcy. Jest to sprawa priorytetowa dla funkcjonariuszy z Gdyni.