Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe zadecydował, że 23-latek najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. W areszcie poczeka na proces. Wnioskowała o to prokuratura. Trwające śledztwo ujawnia też kolejne szczegóły rodzinnego dramatu, który trwał już od dawna.
Do porwania 5-latka doszło w piątkowe popołudnie pod Gdańskiem. Ojciec zabrał chłopca do lasu i przetrzymywał w samochodzie! Dramat chłopca trwał wiele godzin. Mężczyzna miał wysyłać do matki 5-latka SMS-y, w których groził, że zabije dziecko i popełni samobójstwo.
Dziecko zostało uwolnione przez policję, po dwóch godzinach negocjacji z 23-latkiem. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem amfetaminy.
Lista zarzutów wobec 23-latka jest bardzo długa. Nie dotyczy jednak tylko przerażających wydarzeń nocy z piątku na sobotę. Rodzinny dramat trwał już wcześniej, bo mężczyzna znęcał się nad matką chłopca.
– W czerwcu i w lipcu tego roku groził matce tego dziecka, swojej byłej partnerce, pozbawieniem życia. Znęcał się i fizycznie i psychicznie. Wszczynał awantury – opisuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu kara pięciu lat pozbawienia wolności.