Do zdarzenia doszło w czwartek (27 sierpnia) około godziny 21:00 przy ulicy I Brygady Pancernej Wojska Polskiego. To główna trasa biegnąca przez Wejherowo, stanowiąca fragment drogi krajowej nr 6. Pod wiatą przystankową leżał skulony człowiek. Młody chłopak wcześniej próbował schronić się też w tunelu kolejowym. Nie miał dokąd się udać.
- Stwierdził, że żadnej pomocy nie potrzebuje, mimo że od pięciu dni nie spał i nic nie jadł. Był na tzw. "speedzie", czyli pod wpływem amfetaminy - tłumaczą strażnicy miejscy. - Przyznał się też, że uciekł z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Debrznie. Zdarzenie zgłosiło wcześniej na policję kierownictwo placówki.
Po interwencji strażników, chłopiec został przekazany funkcjonariuszom policji.