Trójmiasto Szwecję zna nad wyraz dobrze. Były czasy, że kiedy robiło się wolne, pół Trójmiasta pakowało się na prom właśnie do tego kraju. Zresztą Szwedzi pływali w drugą stronę i też za kołnierz nie wylewali. Ale to co działo się na promie, zostawało na promie. Oczywiście ta zasada w żaden sposób nie obowiązywała. Po Trójmieście krążyły kolejne opowieści o wielkim piciu na promach (jak bary były drogie, to alkoholizowało się na korytarzach), "chorobie morskiej" (później ta choroba zyskało miano filipińskiej), mega okazjach w sklepiku bezcłowym i o Szwecji, której czasem nie udało się nawet zobaczyć na oczy.
Toś ty w Szwecji był i nic nie mówisz?
Wiadomo, jak człowiek brata się za bardzo z kieliszkiem, czas i przestrzeń obowiązuje inaczej. Biedni, spragnieni taniego alkoholu turyści z Polski budzili się już w Trójmieście, z trudem pojmując, że to już koniec wycieczki. I dalej było jak w scenie z Misia, gdzie jeden gość mówi do drugiego: "Toś ty w Anglii był i nic nie mówisz?" A "zmęczony Anglią" bohater, który oczywiście Anglii nie pamięta, stara się trzymać fason i daje opowieści w stylu: "Człowiek tam kieliszek wypije i bracie dwa dni nieprzytomny jesteś!"
Z opowieściami ze Szwecji było podobnie.
Zróbcie im na stole taką niespodziankę!
Agnieszka Haponiuk, trójmiejska blogerka (Smakiem na Pokuszenie), która zaraz poda nam smakowity przepis na szwedzkiego łososia doskonale pamięta te eskapady. Oczywiście te bardziej grzeczne! - Pamiętam, że na statku kupiłam drinka za 28 złotych, ale za to wygrałam też 10 koron, grając w jednorękiego bandytę. Wypływało się w piątek, w sobotę Szwecja, a w niedzielę wracało się z powrotem do Gdyni - wspomina Agnieszka.
Wracając do przepisu: - Jeśli do Was nad morze przyjechała rodzina ze Śląska, Poznania, czy Bóg wie jeszcze skąd, zróbcie im... Szwecję w domu - zachęca blogerka. I podaje przepis na szwedzką zapiekankę z łososiem. - Danie najprostsze pod słońcem, a jakże smakowite - przekonuje Agnieszka.
Szwedzka zapiekanka z łososiem [PRZEPIS]
SKŁADNIKI dla dwóch osób:
- porcja łososia wędzonego na gorąca 125 g (Szukać w Biedronce lub
Lidlu, bo tanie i dobre). Odradzam łososia świeżego, gdyż zapiekanka
będzie mdła
- odrobina pora, część zielona (około 1/3 średniego pora)
- 4 średnie ziemniaki równej wielkości
- 3 jajka od szczęśliwych kurek
- mleko 1,5 % (jeśli jesteś na diecie) lub śmietana 30% jeśli masz gdzieś
dbanie o linię, a nade wszystko cenisz smak
- pieprz i sól do smaku
Szwedzka zapiekanka z łososiem [PRZYGOTOWANIE]
Ziemniaki należy ugotować z łupinkach. Gdy ostygną obrać i pokroić na grubsze plastry. Pora pokroić drobno. Łososia rozdrobnić. Jaja zmieszać z mlekiem lub śmietanką – nieco ubić.
Przygotować nieduże naczynie do zapiekania. W naczyniu ułożyć warstwę ziemniaków, odrobinę posolić i popieprzyć, następnie na ziemniakach ułożyć łososia, pora i przykryć wszystko warstwą ziemniaków (nie zapominać o soli i pieprzu). Zalać wszystko masą jajeczną ze śmietanką.
Piec 30 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. Wierzch zapiekanki ma się zarumienić ale nie spiec.
Zgłodnieliście? :)