Neptun z Helu zniknął. Teraz będzie atrakcją w Australii

i

Autor: Shutterstock Posąg Neptuna z Helu, który był od kilku lat atrakcją miasteczka, został zdementowany i przygotowany do transportu do Australii

Co się stało?

Najpierw stracił przyrodzenie, teraz zupełnie zniknął. Neptun z Helu popłynie do Australii!

2024-10-24 15:15

Posąg Neptuna z Helu, który był od kilku lat atrakcją miasteczka, został zdementowany i przygotowany do transportu do Australii. Właściciel rzeźby Arck Storm zmienił zdanie odnośnie użyczenia rzeźby i wypowiedział umowę, którą zawarł z władzami Helu. Jego rozczarowanie narastało od 2020 r., gdy wandal urwał Neptunowi kamienne przyrodzenie.

Neptun z Helu zdemontowany. Trafi do Australii

Hel bezpowrotnie stracił jedną ze swoich największych atrakcji, bo z Bulwaru Nadmorskiego zniknął posąg Neptuna. Rzeźba, której autorem jest gostyniński twórca Tadeusz Biniewicz, stanęła tam w 2020 r. i miała zostać jeszcze kilka lat, na mocy 10-letniej licencji. Może tak by się stało, gdyby nie zdarzenie z tego samego roku, gdy 22-letni wandal z Warszawy urwał kamienne przyrodzenie Neptuna. Mimo że szkoda została naprawiona, właściciel posągu, biznesmen z Płocka przedstawiający się jako Arck Storm, nie krył rozczarowania z powodu niewystarczającej jego zdaniem ochrony rzeźby.

Mężczyzna wypowiedział miastu Hel umowę, na mocy której Neptun trafił nad polskie morze, i zapowiedział jego przetransportowanie do swojej posiadłości w odległej Australii. Obie strony osiągnęły porozumienie po kilku miesiącach negocjacji prowadzonych w obecności mediatora Krajowego Stowarzyszenia Mediatorów, działającego przy Sądzie Okręgowym w Gdańsku; w międzyczasie biznesmen odrzucił ofertę sprzedaży rzeźby miastu. Ostatecznie sam zapłacił za demontaż i transport Neptuna.

- Jednocześnie chcę poinformować, że aktualnie pracujemy nad propozycją innego urozmaicenia wizualnego tego miejsca, które stanowiłoby nową atrakcję turystyczną - poinformował burmistrz Helu Mirosław Wądołowski.

Neptun z Helu jest wierną kopią posągu rzymskiego boga z fontanny w Bolonii, której autorem jest Jean de Boulogne z Douai.

W Krakowie są dwa smoki wawelskie. Rzeźba drugiego stoi w Nowej Hucie przy ul. Makuszyńskiego. Mało kto o niej wie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki