Na 1830 przeanalizowanych pociągów Express InterCity Premium i Express InterCity w 2016 roku opóźnionych było 269, z czego 168 nie spóźniło się więcej niż piętnaście minut. Najgorzej statystyka opóźnień porannych pociągów wygląda we wrześniu i w styczniu. Wtedy średnie opóźnienie sięgało czterech minut. Ten problem nie dotyczył jednak osób, które do Pendolino wsiadały w Warszawie i zmierzały w kierunku Trójmiasta.
– Na trasie do Trójmiasta poranne pociągi były najbardziej punktualne. Co ciekawe w lutym, marcu, maju, lipcu i we wrześniu 2016 roku wszystkie pierwsze składy „Pendolino”, których dotyczy analiza, dojechały do celu o czasie – przyznaje Ignacy Góra, Prezes UTK. Jedynie w październiku jeden z pociągów na tej trasie opóźnił się nieco ponad godzinę. Mimo to średnie opóźnienie pociągów EIP do Gdyni nie przekroczyło w zeszłym roku nawet minuty.
Oprócz Trójmiasta, w badaniu wzięły udział pociągi jadące do Poznania, Katowic, Krakowa i Wrocławia. Najczęściej opóźnienia na trasie pojawiały się na relacji Warszawa - Śląsk i Warszawa-Kraków.