Panuje opinia, że na ataki oszustów internetowych i nie tylko są narażeni przede wszystkim seniorzy. Ten przypadek pokazuje jednak, że wszyscy powinniśmy mieć się na baczności. Policjanci podkreślają, że regularnie apelują i objaśniają metody działania przestępców, ale wciąż zdarzają się udane próby. Tym razem schemat działania był im dobrze znany.
- Dzwoniący sugerują przez telefon, że na koncie ofiary pojawiły się niepokojące operacje i należy je dodatkowo zabezpieczyć, by nie stracić pieniędzy. Jeśli ofiara da się nabrać, zostanie skuszona do instalacji aplikacji zdalnego dostępu „Any Desk”, a to proszenie się o kłopoty. Po zainstalowaniu takiej aplikacji możesz stracić wszystkie pieniądze - podkreśla oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim Karolina Figiel.
37-latek z powiatu nowodworskiego stracił mnóstwo pieniędzy. Nie instalujcie takich aplikacji!
Smutne informacje dotarły do nas z województwa pomorskiego. Ofiara zaufała rzekomemu pracownikowi banku, że na jego koncie pojawiła się niewłaściwa operacja, którą można unieważnić właśnie dzięki aplikacji do zdalnego dostępu.
- W ten sposób oszust uzyskał dostęp do konta ofiary, z którego finalnie zniknęło ponad 28 tysięcy złotych. Z relacji wynika, że oszuści mieli wschodni akcent, co zwykle jest regułą. Policja przypomina, że pracownicy banku nigdy nie proszą o podawanie swoich danych logowania do bankowości i nie każą instalować żadnych aplikacji, szczególnie zdalnego dostępu - podkreśla mł. asp. Karolina Figiel z KPP w Nowym Dworze Gdańskim.
Wszelkie próby wyłudzenia danych należy niezwłocznie zgłaszać policjantów. Z naszej strony apelujemy do czytelników o uświadamianie bliskich w temacie działań oszustów. Czasami jedna rozmowa może pomóc w walce z cyberprzestępcami.