Charytatywne przedsięwzięcie poprzedziła zbiórka pieniędzy na rzecz programów realizowanych przez Fundację Ronalda McDonalda. Każde wpłacone przez darczyńców 50 zł przeliczone zostało na jeden metr trasy w lodowatych wodach Zatoki Gdańskiej.
Ekstremalny sportowiec zanurzył się w lodowatej wodzie, aby wesprzeć jeden z projektów Fundacji Ronalda McDonalda. Mowa o akcji "Aby rodzina mogła być razem", która ma na celu wsparcie dla rodzin, których najmłodsi członkowie są poddawani hospitalizacji. Rodzice i opiekunowie chorych dzieci mogą skorzystać z komfortowych, bezpłatnych hoteli oraz Pokoi Rodzinnych, znajdujących się w szpitalach pediatrycznych. Pokoje są wyposażone w wygodne łóżka i komplety nowej pościeli, a opiekunowie mają do dyspozycji także kuchnie i łazienki.
Piotr Biankowski to zasłużony thriathlonista oraz pływak, który po raz kolejny udowodnił, że nie straszne mu niskie temperatury. W lutym ubiegłego roku udało mu się pobić rekord Polski w pływaniu ekstremalnym. Dystans jednej mili pokonał w niecałe 28 minut. Posłuchajcie, co ekstremalny sportowiec mówił, tuż po wyjściu z lodowatej wody Bałtyku: