Paweł Adamowicz

i

Autor: Facebook / Paweł Adamowicz Wzruszające wyznanie ojca Adamowicza. Tak się z nim pożegnał

Paweł Adamowicz nie żyje. Prezydent Gdańska zmarł w wieku 53 lat

2019-01-14 15:42

Paweł Adamowicz odszedł do wieczności w poniedziałek (14 stycznia). Zmarł w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Dzień wcześniej został zaatakowany przez nożownika na scenie WOŚP przy Złotej Bramie. Prezydent Gdańska miał 53 lata. Miastem rządził od 1998 roku.

Paweł Adamowicz nie żyje. ZOBACZ WIDEO:


Otwarty, aktywny i chętny do rozmów z mieszkańcami... Takiego Pawła Adamowicza zapamiętają gdańszczanie. Pełnił urząd prezydenta od ponad 20 lat. Zawsze starał się być blisko ludzi.

Paweł Bogdan Adamowicz był nie tylko politykiem i samorządowcem, ale również prawnikiem. Urodził się w 1965 roku w rodzinie ekonomistów. Jego rodzice byli przesiedleńcami z Wilna, a do Gdańska trafili w 1946.

W 1999 roku Adamowicz ożenił się z Magdaleną Abramską. Wspólnie wychowywali dwie córki: Antoninę i Teresę.

Od 1990 do 1993 roku Paweł Adamowicz był prorektorem Uniwersytetu Gdańskiego, a w latach 1994–1998 przewodniczącym rady miasta. Pełnienie tej funkcji przygotowało fundament przyszłemu prezydentowi Gdańska. Zaledwie 33-letni Adamowicz objął stanowisko w 1998 roku. Startował wówczas na radnego z listy AWS. W 2001 roku współtworzył regionalne struktury rodzącej się na Pomorzu Platformy Obywatelskiej.

W 2002 Adamowicz został wybrany na drugą kadencję w roli prezydenta Gdańska w bezpośrednich wyborach. W 2006 roku zagłosowało na niego już ponad 60 procent wyborców. Po czterech latach ponownie wygrał w pierwszej turze, a w 2014 roku pokonał w bezpośrednim starciu Andrzeja Jaworskiego. W 2018 założył Stowarzyszenie "Wszystko dla Gdańska" i ponownie stanął do wyborów samorządowych. Po raz kolejny uzyskał reelekcję, pokonując w drugiej turze Kacpra Płażyńskiego z PiS.


Atak nożownika na scenie podczas finału WOŚP

W niedzielę (13 stycznia) Paweł Adamowicz został zaatakowany przez Stefana W. na scenie przy Złotej Bramie w centrum miasta. Sytuacja miała miejsce w czasie odliczania do "światełka do nieba" z okazji 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

Moment ataku na prezydenta Gdańska. Sprawca zadał trzy ciosy! ZOBACZ WIDEO:


- Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz - powiedział do mikrofonu napastnik zaraz po zadaniu prezydentowi Gdańska serii ciosów nożem. O opieszałości ochrony pisaliśmy w artykule Dźgnął prezydenta i... spacerował po scenie z nożem! Zobacz nagranie z ataku na Pawła Adamowicza [WIDEO].

CO MÓWIŁ ZE SCENY NOŻOWNIK PO ATAKU? ZOBACZ WIDEO:


Paweł Adamowicz przeżył pięciogodzinną operację, o czym informowaliśmy w artykule Koniec operacji Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska żyje! [AKTUALIZACJA]. Stan prezydenta miasta był jednak określany jako ciężki, a kolejne godziny miały okazać się decydujące. Niestety, Paweł Adamowicz zmarł.

- Prokuratorzy zakładają kilka wersji zdarzeń, sprawdzają, czy sprawca nie działał z innymi osobami - powiedział Prokurator Generalny. Poprosił również o cierpliwość, zwracając się do przedstawicieli mediów. W sprawie przesłuchano już ponad 20 osób.

Prokuratura sprawdza, czy odpowiedzialne za bezpieczeństwo podmioty spełniły swoją rolę.

- Sprawcy napaści na prezydenta Adamowicza groziła kara do 12 lat pozbawienia wolności. W 2014 roku decyzją Sądu został skazany na 5 lat i 6 miesięcy. Karę zakończył 8 grudnia 2018 roku. Wczoraj, bezpośrednio po zdarzeniu, Dyrektor Generalny Służby Więziennej zlecił analizę dostępnych SW danych - czytamy we wpisie Służby Więziennej na Twitterze.

Najświeższe informacje w tej sprawie znajdziesz w aktualizowanym artykule tutaj.

Zobacz także: Paweł Adamowicz zebrał dla WOŚP ponad 5 tysięcy złotych. Święto przerwał brutalny atak

Mocne słowa Owsiaka po ataku nożownika. ZOBACZ WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki