Smutna wiadomość

Nie żyje podinsp. Rafał Fortuński. Został rozjechany na skrzyżowaniu przez Gerarda B.

2024-06-26 17:45

Szkoła Policji w Słupsku przekazała tragiczną informację. Nie żyje podinsp. Rafał Fortuński, który ucierpiał podczas strasznego wypadku spowodowanego przez Gerarda B. Poruszający się na motocyklu funkcjonariusz został staranowany przez mercedesa. - Bądźmy teraz myślami z jego Najbliższymi… - napisali policjanci.

Nie żyje policjant staranowany przez kierowcę mercedesa

W środę, 26 czerwca policja przekazała tragiczną wiadomość. Nie żyje policjant staranowany na skrzyżowaniu w Słupsku przez kierowcę mercedesa Gerarda B. 49-letni podinsp. Rafał Fortuński poruszał się na motocyklu. Maszynę kupił ledwie miesiąc temu... Bezpośrednio po wypadku trafił na SOR. Niestety lekarzom nie udało się uratować jego życia. Informację o śmierci funkcjonariusza przekazała Szkoła Policji w Słupsku, gdzie podinsp. Rafał Fortuński był wykładowcą.

- Przed chwilą zmarł nasz Kolega śp. podinsp. Rafał Fortuński, wykładowca Zakładu Służby Kryminalnej Szkoły Policji w Słupsku, poszkodowany w wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę. Bądźmy teraz myślami z jego Najbliższymi… - napisali policjanci. Poniżej dalsza część artykułu.

Gerard wjechał w motocyklistę w Słupsku. Czuł się bezkarny. "Kreował się na gangstera"

W niedzielę (23 czerwca) wieczorem, około godz. 20 na skrzyżowaniu w Słupsku, kierowca mercedesa, jadąc z ul. Garncarskiej w stronę ul. Gdańskiej, z ogromną prędkością wjechał w wyjeżdżającego z ul. Wiejskiej motocyklistę, który z poważnymi obrażeniami został zabrany na SOR.

Za kierownicą samochodu siedział 35-letni Gerard B. Mężczyzna miał się czuć praktycznie nietykalny. Reporter "Super Expressu" ustalił, że kilka minut przed straszliwym wypadkiem sportowy mercedes pojawił się przed kebabem. Mężczyzna kupił jedzenie i po wrzuceniu do sieci paragonu, popędził przez miasto. Według świadków jeździł po mieście z ogromną prędkością.

- Ma pieniądze, bo to bananowy synuś tatusia. Rodzice mają kasę, mają interesy w Danii i Hiszpanii, a ten "król życia" kreował się na gangstera - mówi w rozmowie z "Super Expressem" kobieta znająca Gerarda B.

Sonda
Czy sprawcy śmiertelnych wypadków powinni otrzymywać karę jak za zabójstwo?
Kierowca sportowego auta rozjechał motocyklistę w Słupsku
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki