Informacje o śmierci 27-letniego rapera potwierdziła wytwórnia muzyczna, która wydawała płyty Leha. -Niestety, musimy potwierdzić straszne wieści, które dotarły do nas rano z Gdyni. W wypadku samochodowym zginął Leh. Nie zapomnimy Cię ancymonie! -napisała Alkopoligamia na swoim facebookowym profilu.
Michał Leszner był gwiazdą jednej z edycji przeglądu "Młode Wilki", który promuje młode talenty polskiej sceny hiphopowej. Po tragicznej śmierci muzyka polskie środowisko raperskie pogrążyło się w żałobie. Leha pożegnał m.in. Żabson, który współpracował z nim przy jednym z projektów. -Nie będę zgrywał wielkiego przyjaciela, ale znałem gościa od paru lat i zawsze się lubiliśmy. Byłeś pozytywnym świrem i miałeś swoją wizję Lehu. Nie wiem, co mam powiedzieć. Pamiętam, jak bawiliśmy się w Człuchowie, a teraz już cię nie spotkam - napisał raper na swoim instagramowym profilu.
Według ustaleń policjantów, przyczyną wypadku, w którym zginął Leh była prawdopodobnie nadmierna prędkość. Licznik wydobyty z wraku samochodu pokazywał 180 km na godzinę. Śmierć na miejscu poniosła również dwójka pasażerów. To mężczyźni w wieku 24 i 26 lat.