Mieszkańcem Gdyni od kilku tygodni interesowali się funkcjonariusze specjalizujący się zwalczaniem przestępstw gospodarczych. Według ustaleń policjantów, mężczyzna miał trudnić się nielegalnym handlem wysyłkowym środków na potencję. Leki oferował oczywiście bez wymaganych pozwoleń. Część tabletek nie była nawet dopuszczona do obrotu na polskim rynku.
W mieszkaniu 45-latka mundurowi znaleźli ponad 1100 tabletek, które miały trafić w różne części Polski. Gdynianin usłyszał już zarzut dotyczący prowadzenia wysyłkowej sprzedaży produktów leczniczych bez wymaganego zezwolenia. Za to grozi do dwóch lat więzienia. Kara może być jednak jeszcze wyższa, bo mężczyzna miał już na swoim koncie podobne przestępstwa.