We wtorkowe przedpołudnie strażnicy miejscy z Wejherowa otrzymali niecodzienne zgłoszenie. - Około godziny 10:50 patrol poinformowano o znalezieniu dwóch niewybuchów na granicy miasta i gminy - przekazali funkcjonariusze. - Pomimo tak odległego upływu czasu, na pozostałości sprzed około 80 lat można natknąć się do dziś.
Jak się okazało, dwa pociski artyleryjskie leżały w lesie między Wejherowem a Gowinem. Mundurowi zabezpieczyli i ogrodzili teren taśmą. Na miejsce przyjechała policja, a następnie wezwano patrol saperski. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Około godziny 12:30 po niewypały przyjechała grupa saperów z Lęborka - uzupełniają strażnicy miejscy. - Warto mieć na uwadze, że kaszubska ziemia wciąż kryje w sobie te niebezpieczne znaleziska - dodają.