Nauczyciele zawieszają strajk! ZOBACZ WIDEO:
Mimo decyzji o zawieszeniu strajku, rząd nie planuje wycofać projektu nowelizacji prawa regulującego pracę systemu oświaty. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości podkreśliła, że rząd chce zabezpieczyć się przed sytuacją, w której maturzyści mogliby zostać pozbawieni możliwości zdania egzaminu dojrzałości.
Polecany artykuł:
Do argumentu Beaty Mazurek odniósł się w rozmowie z reporterką Radia ESKA wiceprezydent Gdańska. - To bardzo zły pomysł pana premiera i jego zespołu. Tak naprawdę teraz już każdy może prowadzić klasyfikacje - twierdzi Piotr Kowalczuk. - Trzeba byłoby zaapelować, by przerwać ten zły rok szkolny dla polskiej oświaty. Uczniowie mogliby sami wypisać świadectwa. Skończmy tę farsę - dodaje.
Posłuchaj wypowiedzi Piotra Kowalczuka:
Nieco inaczej do pomysłu rządu podchodzi gdyński samorząd. Jak podkreśla Bartosz Bartoszewicz, w tym wypadku liczy się przede wszystkim dobro uczniów. - Patrząc na sytuację, która zaistniała, koncentrujemy się przede wszystkim na uczniu. Zawód nauczyciela jest bardzo ważny i to oni kreują poziom oświaty w danym mieście. Musimy jednak pamiętać, że egzaminy są przede wszystkim dla uczniów. Mam zatem nadzieję, że w Gdyni każdy podejdzie do egzaminu dojrzałości - mówił dziś wiceprezydent Gdyni.
Posłuchaj wypowiedzi Bartosza Bartoszewicza:
W Trójmieście o swoją maturę jak na razie nie muszą się martwić tylko młodzi sopocianie. To właśnie tam odbyły się wszystkie rady klasyfikacyjne, które umożliwiają podejście do egzaminu dojrzałości. W Gdyni i Gdańsku wielu uczniów wciąż czeka na rozwój sytuacji.