- Podczas naszych kilku ostatnich wypraw udało nam się zanurkować na obiektach, które ciężko dostrzec na ekranach przyrządów pomiarowych na pokładzie łodzi. Czasami są to niewiele wystające ponad dno metalowe konstrukcje, które jako ładunek wypadły za burtę statków transportowych, czasami kamienie nagromadzone w jednym miejscu, ale bywa że mamy prawdziwe szczęście i oglądamy piękne stare żaglowce - mówią nurkowie Baltictech.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!
- Morze Bałtyckie jest wyjątkowe na światową skalę, a dzięki niskiemu zasoleniu, nie żyje tu żywiący się drewnem małż - świdrak okrętowy. Głównie dlatego, zalegające na dnie od kilkuset lat drewniane żaglowce nie uległy całkowitemu zniszczeniu. Często żaglowce bywały podwodną przeszkodą dla sieci rybackich, a porzucone włoki do dziś pokrywają szczątki wraków.
Dla nas, nurkowanie na bałtyckich żaglowcach jest jak podróż w czasie, a ogarniające uczucia jakie nam towarzyszą ciężko opisać - tłumaczą nurkowie.