Wszystko przez aferę, jaka ostatnio rozpętała się wokół osoby byłego prezydenta. Jak poinformował Instytut Pamięci Narodowej, w domu gen. Czesława Kiszczaka została znaleziona teczka tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa, TW Bolka. Jeden z tamtejszych dokumentów miał nosić podpis: Lech Wałęsa, Bolek.
Choć dokładne badania dopiero przed nami, wielu zdążyło wydać już wyrok. W mediach zaroiło się od komentarzy osób, które uważają dokumenty za jedynie potwierdzenie tego, co od dawna powinno być jasne. Takiemu obrotowi sprawy postanowił sprzeciwić się Robert Biedroń.
Znany z niestandardowych działań polityk umieścił na swoim profilu na Facebooku własne zdjęcie w kurtce i okularach, opatrując je podpisem: "Odwalcie się od Wałęsy. Przyznaję: TW Bolek to ja".
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Sami zobaczcie: