Do tej bulwersującej sytuacji doszło w minioną sobotę. Około godz. 10:30 dyżurny gdańskiej komendy otrzymał zgłoszenie następującej treści: "Mężczyzna z dzieckiem w wózku i drugim na rękach przewrócił się, chyba jest pijany". Policjanci udali się we wskazane miejsce - rejon zbiornika retencyjnego przy ul. Wilanowskiej. Funkcjonariusze zatrzymali tam ojca dwójki małych dzieci: 2 i 4-letniego. Mężczyzna był kompletnie pijany. W swoim organizmie miał prawie 3 promile alkoholu.
Zdaniem świadków, 38-latek mężczyzna chwiał się, a nawet przewrócił się trzymając dziecko na rękach. Nie zabezpieczył też wózka, w którym znajdowało się dziecko. - Wózek stał w pobliżu zbiornika i istniało zagrożenie, że mógł stoczyć się do wody - informuje oficer prasowy policji. - Ponadto w pewnym momencie pijany ojciec zasnął na trawie a jego dzieci, pozostawały bez opieki.
Polecany artykuł:
Przypadkowi świadkowie zaopiekowali się dziećmi i od razu powiadomili policjantów. Na miejsce przyjechali też ratownicy medyczni, którzy sprawdzili, w jakiej kondycji znajdują się maluchy. Po zbadaniu dzieci zostały przekazane mamie, która przyjechała na miejsce.
Nieodpowiedzialny ojciec we wtorek został doprowadzony do prokuratury. 38-latek usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia swoich dzieci, którymi miał obowiązek się opiekować. Mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął 38-latka dozorem.
Policjanci o tej sprawie poinformują również sąd rodzinny i złożą wniosek o wgląd w sytuację tej rodziny.