Strażacy z Pomorza i Pomorza Zachodniego mieli pracowitą noc - to właśnie w tym regionie Polski uderzenie orkanu Barbara było najbardziej odczuwalne. W całym kraju strażacy interweniowali do rana 830 razy - na Pomorzu podobnych interwencji było do tej pory kilkadziesiąt. Chodziło głównie o powalone drzewa i konary. Porywy wiatru dochodziły do 110 km/h, a najsilniejsze podmuchy odnotowano w Łebie i Darłowie.
W wyniku wichury wiele gospodarstw domowych zostało pozbawionych dostaw prądu. Najgorzej sytuacja wygląda na zachodzie województwa. Dzisiaj silny wiatr nie odpuści przynajmniej do godz. 15. Synoptycy przewidują, że wiatr powieje z siłą nawet 120 km/h. Szczególnie groźnie sytuacja wygląda w strefie brzegowej - na morzu szaleje silny sztorm.