Do niecodziennego zdarzenia, które można śmiało określić mianem sensacji ornitologicznej doszło w Pieniężnicy (woj. pomorskie). W miniony weekend, na jednym z dachów wylądował ptak, który nie przypominał swoim wyglądem żadnego z żyjących tutaj gatunków. Okazało się, że jest to pelikan.
- Zadzwonił do mnie znajomy i powiedział, że w sieci pojawił się film z pelikanem, który wylądował w okolicy - mówi Anna Niżyńska, która zajmuje się fotografowaniem przyrody. - Myślałam, że to pomyłka, ale pojechałam w to miejsce i rzeczywiście na dachu siedział pelikan.
Skąd pelikan wziął się w tym miejscu, gdzie przedstawiciele jego gatunku w ogóle nie występują? Tego nie wiadomo. Prawdopodobnie zbłądził podczas lotu i trafił na Pomorze zupełnie przypadkiem. Długa podróż mogła być dla niego bardzo wyczerpująca.
- Był zmęczony i markotny. Siedział bez ruchu - dodaje pani Anna.
Pelikan nie zagościł długo w pomorskiej wsi. Po odpoczynku na dachu jednego z budynków, następnego dnia odleciał w nieznanym kierunku.
- Byłam bardzo zaskoczona - nie kryje radości pani Anna. - To dla mnie ogromne osiągnięcie i wyjątkowe doświadczenie. Nie spodziewałam się, że kiedyś w Polsce uda mi się sfotografować pelikana na wolności - dodaje.