Pożar pod Tczewem. 45-latek stracił żonę i córeczkę
Trudno zapomnieć o tragedii w Tczewskich Łąkach pod Tczewem, gdzie doszło do śmiertelnego w skutkach pożaru. 22 maja br. zginęły w nim 34-letnia Małgosia i 6-letnia Amelka, a ciężko poparzony został mąż kobiety i ojciec dziewczynki, 45-letni Radosław, który nadal przebywa w szpitalu. Mężczyzna próbował ratować bliskich, ale gdy wydostał się na zewnątrz oknem dachowym, by wziąć córeczkę z rąk żony, buchnęła wielka kula ognia.
Choć mężczyzna stracił w pożarze dwie ukochane osoby i dobytek całego życia, jego rodzina i przyjaciele robią wszystko, by ulżyć w cierpieniu 45-latkowi. Na jego rzecz ruszyła zbiórka pieniędzy, którą wsparło już ponad 1 000 osób, a jej celem jest odbudowa zniszczonego przed żywioł domu w Tczewskich Łąkach. Link do kwesty można znaleźć TUTAJ.
Pomóżmy Radkowi odbudować jego życie na nowo. Radek to świetny facet. Zawsze radosny i uśmiechnięty i bardzo przyjacielski. Taka też była jego żona Małgosia i 6-cio letnia córeczka Amelka.
Amelka chodziła do przedszkola Muszelka w Tczewie. Rezolutna, przemiła, wesoła, pupilek przedszkola i źródełko radości swoich rodziców Małgosi i Radka.
Małgosia, dusza towarzystwa, ostoja spokoju, przyjaciel każdego, przecudny uśmiech i ..... pracowała w banku PKO.
Teraz my, rodzina, przyjaciele i ludzie dobrej woli jesteśmy mu bardziej potrzebni niż kiedykolwiek (...) - piszą bliscy Radosława na Pomagam.pl.
Rodzina szuka zdjęć i pamiątek po ofiarach pożaru
To nie ostatnia prośba, z którą zwracają się do ludzi dobrej woli rodzina i przyjaciele Radka. W pożarze spłonęły wszystkie zdjęcia i inne pamiątki po Małgosi i Amelce, dlatego szukają oni wszelkich rzeczy, które przypomniały by im o ukochanych osobach. Można je wysyłać mailem lub w każdy innym sposób.
Tymczasem trwają przygotowania do pogrzebu kobiety i jej córeczki, który odbędzie się w środę, 29 maja, o godz. 12.30 w kościele Świętego Maksymiliana Kolbego w Tczewie. Pół godziny wcześniej rozpocznie się różaniec w intencji ofiar. Przy okazji pojawił się również kolejny apel ich bliskich - proszą oni, by na uroczystości pogrzebowe nie kupować wiązanek, a białą różę dla Małgosi i słonecznik dla Amelki. W czasie pogrzebu będzie można również wspomóc finansowo zbiórkę dla mężczyzny.