Przypomnijmy, do mrożących krew w żyłach scen doszło w niedzielę (12 września) na osiedlu Zielony Trójkąt w Gdańsku. Według informacji śledczych, Robert G. zadał Paulinie A. kilkadziesiąt ciosów nożami, w większości w okolice twarzy, szyi i głowy. Do zbrodni doszło na oczach dzieci Pauliny. Marcysia (1 l) i Maksio (3 l) byli świadkami tego strasznego mordu. Po śmierci mamy to one czuwały u jej boku...
- Podobno te dzieci, jak już (Paulina - przyp. red.) leżała zabita, siedziały koło niej przytulone - powiedziała dziennikarzowi Super Expressu sąsiadka 25-latki.
Zobacz też: Ostatnie pożegnanie Pauliny. Wylano morze łez [ZAPIS RELACJI]
Wzruszający gest na pogrzebie Pauliny
Dziś (sobota, 18 września) odbył się pogrzeb 25-latki. Wśród morza łez i ogromu kwiatów złożono ciało Pauliny. Msza żałobna rozpoczęła się punktualnie w samo południe. Podczas kazania ksiądz prosił, aby modlić się o człowieka, który dokonał zbrodni, aby w jego sercu pojawiła się skrucha. Ciało zamordowanej kobiety zostało złożone w grobie na cmentarzu w Pręgowie. Szczególnie za serce chwyta jeden szczegół, to prezent od dzieci, Marcysi i Maksia, którzy złożyli ukochanej mamie serce z czerwonych róż: "Najukochańszej Mamusi. Maksiu i Marcelka" - brzmi napis.