Mężczyzna uniknął cięższych zarzutów tylko dlatego, że w przejściu pod torami nie było pieszych. Podejrzany przyznał się do winy i powiedział, że nie pamięta momentu wjazdu autem do tunelu. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz 5 tysięcy złotych kaucji.
27-latek wykonał zaskakujący manewr na oczach policjantów. W pojeździe, poza kierowcą, siedziało wówczas jeszcze trzech jego kolegów. Badanie alkomatem wykazało, że prowadzący samochód miał w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu. Narkotest również potwierdził przypuszczenia funkcjonariuszy. Mężczyzna był pod wpływem amfetaminy. - W wyniku dalszych działań znaleziono też ukryte w bieliźnie zatrzymanego zawiniątko z zawartością białej substancji. Towar został zabezpieczony i przekazany biegłemu do badań fizykochemicznych - poinformowała asp. Lucyna Rekowska, rzecznik KMP w Sopocie.
Dlaczego sprawca usiadł w takim stanie za kierownicą? Tłumaczył się, że świętował ze znajomymi narodziny dziecka. Niestety, świeżo upieczony ojciec nie wykazał się odpowiedzialnością. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zdjęcia z miejsca zdarzenia znajdziesz w galerii u góry artykułu.
Polecany artykuł: