Polecany artykuł:
Jak poinformował niedoszły kandydat, jego komitet zgromadził zaledwie tysiąc podpisów. - Bardzo krótki okres, jaki wyznaczono na zbieranie poparcia, dla komitetu nie posiadającego ogromnych struktur okazał się być zaporowym - wyjaśnia Piotr Walentynowicz we wpisie na Facebooku.
W latach 2014-2018 Walentynowicz był radnym z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W ubiegłorocznych wyborach nie uzyskał jednak wystarczającej liczby głosów. Jego babcia to legenda gdańskiej opozycji antykomunistycznej. Zginęła pod Smoleńskiem w 2010 roku.
Zobacz także: Gdańsk: Kto kandyduje na prezydenta Gdańska? [LISTA KANDYDATÓW I KOMITETY WYBORCZE]
- Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nas wsparli i podpisali się pod listą. Ogromne podziękowania dla znajomych i przyjaciół, zaangażowanych w nasz komitet. Walkę lepiej honorowo przegrać, niż jej nie podjąć wcale. Następnym razem będzie lepiej - podsumował Walentynowicz.
W sztabach potencjalnych kandydatów na prezydenta Gdańska jest dziś bardzo gorąco. Do północy komitety wyborcze muszą złożyć do PKW trzy tysiące podpisów pod zgłaszaną kandydaturą. Więcej na ten temat piszemy w artykule Gdańsk: Kandydaci zbierają podpisy na ostatnią chwilę! Wielka mobilizacja w sztabie Aleksandry Dulkiewicz.
Zobacz także: Gdańsk: Wybory na prezydenta miasta już 3 marca 2019 roku! [OFICJALNY TERMIN]
Listę potencjalnych kandydatów na prezydenta miasta znajdziesz w artykule Gdańsk: Wybory na prezydenta miasta coraz bliżej. Kto kandyduje? [LISTA KANDYDATÓW I KOMITETY WYBORCZE]. Gdańszczanie pójdą do urn 3 marca.