Z naszej rozmowy z pracownikami SKM-ki wynika, że 17-latka odniosła poważne obrażenia. - Zostały jej odcięte nogi - słyszymy w pionie opóźnień i zakłóceń przewoźnika. - To była najpewniej próba samobójcza - dodaje pracownik SKM. Te informacje nie zostały potwierdzone. Nastolatka została natychmiast przetransportowana do szpitala, jej stan jest ciężki.
Anetta Potrykus, oficer prasowy policji w Wejherowie potwierdza, że doszło do wypadku z udziałem nastolatki na stacji w Redzie. - Na razie trwa dochodzenie. Nie możemy zdradzać więcej szczegółów - informuje nas.
Z powodu tragicznego wypadku, ruch na wspomnianej trasie może być utrudniony, a pasażerowie mogą spodziewać się opóźnień. Na razie na temat wypadku nic więcej nie wiadomo.