Podejrzewany o morderstwo 57-latka w Kościerzynie był poszukiwany przez policję

2021-03-21 16:37

Makabra na Wybrzeżu. Tuż przed południem w sobotę w Kościerzynie kobieta w mieszkaniu swojego sąsiada natknęła się na jego zmasakrowane zwłoki. 57-letni niepełnosprawny został zaszlachtowany nożem. Tego samego dnia w nocy na stacji benzynowej w Gdańsku oblał się benzyną i podpalił 23-latek. Żyje, ale jest w ciężkim stanie. To on jest podejrzewany o zabójstwo w Kościerzynie. Tajemnicę próbuje rozwikłać prokuratura.

To był wielki szok. W kamienicy w Kościerzynie jedna z mieszkanek postanowiła odwiedzić, jak często bywało, swego niepełnosprawnego znajomego. Gdy weszła do lokum, omal nie dostała zawału. W środku były skatowane zwłoki 57-latka. Krew była wszędzie. Dochodziła godz. 11 przed południem.

Na pewno mamy do czynienia z zabójstwem. Mężczyzna miał rany w obrębie brzucha i klatki piersiowej. Trwają czynności na miejscu, mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia. Na ten moment nie możemy udzielić więcej informacji – ucina dalsze pytania rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

Policja zajęła się poszukiwaniem mordercy. Na celowniku znalazł się 23-latek. Pomieszkiwał razem z ofiarą. Przepadł jednak jak kamień w wodę. Drugi akord tej ponurej historii miał miejsce w Gdańsku. Dochodziła godz. 20, gdy na stacji benzynowej przy Grunwaldzkiej młody człowiek oblał się benzyną z kanistra, a potem podpalił. Przerażeni ludzie wezwali strażaków. Mężczyzna został ugaszony, ale jest ciężko poparzony. Helikopterem został przetransportowany do krakowskiego szpitala.

Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna ze stacji to właśnie oprawca 57-latka z Kościerzyny. Podobno sam wyznał to strażakom, zanim stracił przytomność. Nie miał jednak przy sobie żadnych dokumentów i ciągle trwa ustalania jego tożsamości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki