W ostatnim czasie sztormy i orkany odkryły wiele tajemniczych miejsc w nadmorskich wydmach. W okresie wojny, ale i długo po niej budowane były w nich umocnienia i schrony. Na wydmach oddalonych od popularnych kurortów i plaż kryje się wiele fortyfikacji, o których istnieniu wielu z nas nie ma pojęcia.
Polecany artykuł:
Niedawno tajemnicze schrony odsłonił na Helu orkan Grzegorz, ale takich przypadkowych odkryć było więcej. Dla historyków czy miłośników militariów nie są one niczym nadzwyczajnym, ale wśród mieszkańców tych terenów budzą poruszenie. Okazuje się, że wydmy, wzdłuż których spacerowaliśmy od lat, mogą kryć coś więcej niż piasek. Coraz częściej są one wystawiane na działanie potężnych żywiołów i odkrywają przed nami to, co dawno zostało zapomniane. Znaczna część ukrytych w wydmach fortyfikacji pochodzi z okresu zimnej wojny.
>>>Za dnia jest piękny, ale nocą staje się magiczny. Zobaczcie niezwykłe zdjęcia Gdańska! [GALERIA]
W latach 30. Półwysep Helski uznany został za rejon umocniony, ale fortyfikacje budowano w tym miejscu dużo wcześniej. Wzdłuż całego wybrzeża powstawały stanowiska strzeleckie. Część z nich została zniszczona, inne pochłonęło morze, a jeszcze inne wciąż kryją się pośród plaż i zarośli helskich wydm. Więcej o nich dowiemy się w Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu, które powstało w dawnych fortyfikacjach.
Jeśli jednak nie interesuje nas wycieczka po muzeum, to wiele z tych obiektów możemy znaleźć spacerując po helskich plażach. Dotarcie do niektórych z nich jest utrudnione i niebezpieczne, dlatego lepiej do nich nie wchodzić. To jak wyglądają, zobaczymy również na zdjęciach helskich eksploratorów i miłośników fotografii, którzy chętnie odwiedzają dawne obszary umocnione. Zajrzyjcie do galerii i zobaczcie, jak wyglądają ukryte w wydmach fortyfikacje.
Czytaj także: Marzysz o dalekiej podróży? Do wygrania jest 15 tys. złotych na wymarzoną wyprawę. Zostało tylko kilka dni na zgłoszenie