Decyzję sądu oraz ostatnie doniesienia w tej głośnej sprawie opisaliśmy w obszernym artykule Musi przeprosić człowieka, który "ROZSTRZELAŁBY wszystkich Polaków". Inaczej ARESZT?! [CZYTAJ WIĘCEJ]. W środę (9 września) Jerzy Owsiak opublikował w swoich mediach społecznościowych krótki post, kierując słowa do Natalii Nitek-Płażyńskiej. Jeszcze tego samego dnia doczekał się odpowiedzi ze strony kobiety. Wymiana zdań była pełna uprzejmości. Co z niej wynika?
- Sąd nakazał Pani wpłacić pieniądze na rzecz WOŚP. Wyrok sądu, który literalnie trzymał się prawa, jest według mnie bardzo kontrowersyjny. Słowa, które padły z ust Pani pracodawcy, są rasistowskie i budzą także moje ogromne wzburzenie - pisze na Facebooku Jerzy Owsiak, zwracając się do Natalii Nitek-Płażyńskiej. - Jeśli będzie miała Pani wpłacić pieniądze na konto naszej Fundacji, to ja osobiście obiecuję, że nie podejmiemy żadnych kroków, by je wyegzekwować. A jeśli zostanie Pani jednak do tego zmuszona, to z moich własnych pieniędzy zwrócę je Pani natychmiast - deklaruje założyciel WOŚP. - Współczuję, że była Pani świadkiem takiej rozmowy - dodaje.
Na tę wiadomość adresatka odpowiedziała w swoich mediach społecznościowych. - Dziękuję za Pańską wypowiedź. W tej sprawie nie chodzi oczywiście o pieniądze, a o zasady. Nie możemy pozwalać, by w Polsce bezkarnie obrażano pamięć ofiar nazistowskich Niemiec, nie może być naszej zgody na propagowanie hitleryzmu - przekonuje Natalia Nitek-Płażyńska. - Fakt, że wyrok w mojej sprawie został uznany za bulwersujący przez osoby o bardzo różnych poglądach politycznych, napawa otuchą. Moim zdaniem potwierdza to również, że Polacy oczekują od sądów bezstronności, elementarnej sprawiedliwości i sprawnego działania. Wierzę, że tego doczekamy.