Przedstawiciele urzędu poinformowali w piątek, że ponowny montaż pomnika ks. Henryka Jankowskiego wymaga wcześniejszego zgłoszenia i zgody miejskiego Wydziału Urbanistyki i Architektury. Aktywiści twierdzą jednak, że nie potrzebują takiej zgody, ponieważ nie stawiają nowego monumentu, a wyłącznie - restaurują ten stary.
Niewykluczone, że pomnik będzie pilnowany teraz przez społeczną straż. Na miejscu jest także policja.
- Jest to zabezpieczenie prewencyjne. W przypadku łamania przepisów prawa policjanci na pewno będą interweniowali. Na razie na placu, na którym znajduje się pomnik jest bardzo spokojnie - mówi Karina Kamińska z gdańskiej policji.
>> "Bądź za ofiarami". Pojawiły sie napisy na cokole pod pomnikiem ks. Jankowskiego
Ponowne postawienie pomnika skomentował na Twitterze Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska. Napisał on: "Ze złamaniem prawa oraz miejskiej własności, komitet społeczny w asyście Solidarności i przy biernej postawie policji od wczesnego ranka montuje figurę pomnika ks. Jankowskiego".
Przypomnijmy, że do obalenia pomnika doszło w nocy ze środy na czwartek. Osoby odpowiedzialne za ten czyn już usłyszały zarzuty. Za znieważenie pomnika grozi kara ograniczenia wolności lub grzywna. Zniszczenie mienia zagrożone jest natomiast karą do 5 lat więzienia.