Do tragedii doszło około godziny 10:00 w miejscowości Bytonia (powiat starogardzki). Operator dźwigu (tzw. HDS-u) rozładowywał drewno na posesji. Prawdopodobnie zahaczył o linię energetyczną. Próby reanimacji okazały się bezskuteczne.
Funkcjonariusze policji pod nadzorem prokuratora przeprowadzili na miejscu czynności procesowe. Ciało zmarłego przekazano na sekcję zwłok, która ma określić dokładne przyczyny śmierci.
Pogotowie Energetyczne tymczasowo wyłączyło prąd w okolicy. Pojawił się inspektor Państwowej Inspekcji Pracy. Na miejscu pracowali również strażacy, którzy zabezpieczali lądowisko dla helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.