Do szokującego zdarzenia doszło w minioną sobotę (15 maja). Kierowca Opla jechał 128 km/h, czyli o 88 km/h za szybko. Funkcjonariusze dali 35-latkowi sygnał, by się zatrzymał, ale ten zignorował ich i zaczął uciekać. - W trakcie pościgu wykonywał niebezpieczne manewry, m.in. stworzył zagrożenie dla przechodzącej przez przejście kobiety z półtorarocznym dzieckiem, która musiała odskoczyć na pobocze przed rozpędzonym autem - podały służby prasowe chojnickiej policji. Pijany 35-latek, który porzucił samochód i kontynuował ucieczkę pieszo, został zatrzymany. Badanie na obecność alkoholu w jego organizmie dało wynik blisko 2,5 promila.
W niedzielę podejrzanemu przedstawiono zarzuty. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Najpoważniejsze konsekwencje dopiero nadejdą. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej 35-latkowi grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, a za kierowanie pojazdem po pijanemu do 2 lat więzienia.