Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (4-5 lipca). Tuż po północy lęborscy policjanci otrzymali zgłoszenie o osobowym Volvo, które wylądowało w rowie nieopodal Białogardy. Na miejscu funkcjonariusze z Łeby zastali opisane auto. - Z ustaleń wynika, że 38-letni kierowca tego samochodu, jadąc do Łeby, w pewnym momencie usnął i w okolicy Białogardy zjechał z trasy. Volvo wjechało do rowu i siłą rozpędu przejechało jeszcze co najmniej kilkanaście metrów. Na szczęście mężczyzna, który jechał sam, nie odniósł żadnych obrażeń - informuje Komenda Powiatowa Policji w Lęborku.
Funkcjonariusze wylegitymowali 38-latka i poddali go badaniu alkotestem. Mężczyzna był trzeźwy, ale nie ominęły go nieprzyjemności. - Sprawdzenie w policyjnych systemach informacyjnych wykazało, że był poszukiwany przez prokuraturę z terenu województwa małopolskiego, dlatego został zatrzymany - podaje KPP.
Stróże prawa apelują do kierowców o rozsądek na drodze. Przypominają, że zwłaszcza przed dłuższą trasą należy być wypoczętym i w odpowiedniej kondycji psychofizycznej.
Polecany artykuł: