Zdarzenie miało miejsce 28 grudnia 2017 roku w miejscowości Raniewo. Doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Samochodem marki BMW jechało trzech mężczyzn. Pojazd należał do pracodawcy jednego z nich. Prokuratura ustaliła, że auto zostało zabrane z terenu firmy przez Damiana O. bez wiedzy właściciela.
- W oparciu o zebrany materiał dowodowy ustalono, że kierującym tym pojazdem był Adrian G. Nie zachował on należytej ostrożności, poruszając się z prędkością znacznie przekraczającą prędkość dozwoloną - informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Na zakręcie samochód zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka Renault, którym podróżowały cztery osoby. Wszystkie te osoby zginęły na miejscu. Jeden z pasażerów BMW doznał natomiast ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Jak ustalono, Adrian G. poruszał się z prędkością przekraczającą 200 km/h. Wjeżdżając w zakręt jego prędkość wynosiła co najmniej 150 km/h, a w chwili zderzenia 120 km/h - podaje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Zobacz także: Gdańsk: Zaatakowali obywatela Szwecji. Prokuratura oskarżyła trzech mężczyzn
Adrian G. usłyszał już zarzut. Za spowodowanie wypadku grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Przyznał się winy. - W złożonych wyjaśnieniach podał, że chciał sprawdzić, "w ile samochód dobija do setki". Kiedy się rozpędził, nie kontrolował już prędkościomierza - informuje Grażyna Wawryniuk.
Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Kwidzynie.
Zobacz także: Parkują na chodniku i kopercie. Użytkownicy pojazdów Traficar nie unikną już kary!
Prokuratura przedstawiła jeszcze jeden zarzut w tej sprawie. Damian O. został oskarżony o dokonanie krótkotrwałego zaboru samochodu marki BMW. Grozi mu do 3 lat więzienia.