Małżeństwo przedsiębiorców odcięło wodę 6-osobowej rodzinie. Sąd nie miał litości

i

Autor: Zdjęcie ilustracyjne: Shutterstock (2) Małżeństwo przedsiębiorców odcięło wodę 6-osobowej rodzinie. Sąd nie miał litości

Zapadł wyrok

Małżeństwo przedsiębiorców odcięło wodę 6-osobowej rodzinie. Sąd nie miał litości

2024-09-26 17:47

Małżeństwo przedsiębiorców z Nowego Dworu Gdańskiego zostało skazane przez sąd skazał na kary grzywny. Mieli oni narazić sześcioosobową rodzinę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Zdaniem śledczych oskarżeni celowo odcięli rodzinie wodę. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd skazał małżeństwo Małgorzatę i Piotra Ł.  na grzywny 8 tys. złotych (po 4 tys. zł każda). Przedsiębiorcy z Nowego Dworu Gdańskiego mają wpłacić po 3 tys. złotych nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Obciążył ich również kosztami sądowymi. Na odczytaniu wyroku był oskarżyciel posiłkowy Tomasz Czarnecki, właściciel nieruchomości, od której małżeństwo Ł. w 2020 roku odcięło, poprzez demontaż urządzenia wodociągowego, bieżącą wodę na ponad cztery miesiące.

Sędzia odczytując wyrok wskazała, że oskarżeni odcinając wodę od nieruchomości w wsi Żelichowo, w której zamieszkuje sześcioosobowa rodzina, w tym dzieci w wieku od 2 do 8 lat - "uniemożliwili zachowanie zaleceń sanitarno-epidemiologicznych związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii polegającym m.in. na stosowaniu wzmożonej higieny osobistej". W wyroku wskazano, że naraziło to pokrzywdzonych na "zwiększone ryzyko zarażenia się wirusem COVID-19".

Ponadto oskarżeni nie przywrócili dostępu do bieżącej wody pomimo ciążącego na nich, podlegającemu natychmiastowemu wykonaniu zobowiązania, w tym zakresie zawartym w orzeczeniach Sądu Rejonowego Malborku. Wówczas tłumaczyli się oni, że nie mogą tego uczynić ze względu na obostrzenia wynikające z trwania pandemii. W uzasadnieniu sędzia Szadurska-Rybczyńska podkreśliła, że ich działanie było "celowe i umyślne". Zaznaczyła, że działanie oskarżonych było nakierowane na pozbycie się pokrzywdzonych, zmuszenie ich do zmiany miejsca zamieszkania. - Celem było (...) wprowadzanie tej rodziny w stan zagrożenia - uzasadniła.

Czytaj też: Dwumiesięczna Maja nie żyje, jej rodzeństwo przeszło przez piekło. Finał sprawy koszmaru w Starogardzie Gdańskim

Małżeństwo nie było wcześniej karane, dlatego sąd nie zdecydował się na formę kary izolacyjnej. W uzasadnieniu sąd wyjaśniał, że kara finansowa jest w tym przypadku wystarczająco dotkliwa. Po ogłoszeniu wyroku Tomasz Czarnecki powiedział, że jego zdaniem wygrała sprawiedliwość. - Wyrok jest na naszą korzyść, więc jesteśmy zadowoleni - powiedział. Przyznał, że poszukują innego mieszkania i mają nadzieję, że niebawem się wyprowadzą.

Rolnicy. Podlasie. Jak żyje i pracuje Bogdan Kubala oraz jego rodzina?
Sonda
Czy sądy w Polsce wydają sprawiedliwe wyroki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki