Do zdarzenia doszło na rozjeździe kolejowym po godzinie 22:00. Wykoleiła się lokomotywa i 7 wagonów pociągu osobowego. Poszkodowani trafili do okolicznych szpitali. Jak podaje prokuratura, spośród 75 rannych, dokładnie 8 osób doznało obrażeń skutkujących naruszeniem czynności narządu ciała i rozstrojem zdrowia trwającym powyżej 7 dni.
Śledczy ustalili, że 64-letni maszynista pociągu towarowego nie zatrzymał się przed sygnalizacją kolejową, wyświetlającą sygnał „Stój”. - W wyniku niezachowania przez niego należytej uwagi i ostrożności, doszło do zderzenia z przejeżdżającym sąsiednim torem pociągiem osobowym. W chwili zdarzenia maszynista był trzeźwy - przekazał Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Polecany artykuł:
Prokurator zarzucił mężczyźnie, że ten nieumyślnie sprowadził katastrofę w ruchu lądowym, zagrażającą życiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach. - Przesłuchany w charakterze podejrzanego maszynista nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Początkowo złożył wyjaśnienia w sprawie, ale po uzupełnieniu zarzutów odmówił dalszego ich składania - dodaje Mariusz Duszyński.
Czyn zarzucany maszyniście zagrożony jest karą do 5 lat więzienia. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim.