Kilka tygodni temu pomorskim logiem żyło pół polskiego Internetu. Jedni kpili, drudzy drapali się z zakłopotaniem po głowie, jeszcze inni głośno zastanawiali się, na co tak właściwie z publicznych pieniędzy zostało tutaj wydanych 90 tysięcy złotych. Oczywiście byli też tacy, którzy bronili dzieła Andrzeja Pągowskiego. Z czasem dyskusja traciła na sile, liczba nowych memów malała, a temat pomorskiego loga powoli odchodził w niebyt.
Ale z otchłani końca Internetu pomorskie logo wyrwał ... anonim. Jak podaje Radio Gdańsk w opublikowanym dzisiaj artykule (tutaj znajdziesz link do całego materiału), do Prokuratury Generalnej wpłynął właśnie anonim, w którym o dziele Andrzeja Pągowskiego można przeczytać tak: "Logo jest nieczytelne, brzydkie i za drogie, więc śledczy powinni zająć się tą sprawą".
Anonim jak anonim i może nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że sprawa trafiła już do Prokuratury Gdańsk - Śródmieście. - Na razie śledczy sprawdzają, czy ktokolwiek w tej sprawie przekroczył uprawnienia i nie dopełnił obowiązków. Zabezpieczono dokumenty Urzędu Marszałkowskiego - powiedziała dziennikarzom Radia Gdańsk szefowa prokuratury Grażyna Starosielec.
Waszym zdaniem jest to sprawa do prokuratury?