Do nieprzytomnego mężczyzny został w środę wezwany zespół ratownictwa medycznego, który stwierdził zgon. - To pierwsza ofiara śmiertelna tlenku węgla w Pomorskiem w sezonie jesiennym - dodał Płusa. Strażacy zmierzyli stężenie tlenku węgla w pomieszczeniu, gdzie zatruł się mężczyzna - wynosiło 53 ppm. W akcji w Hopowie uczestniczyły dwa zastępy strażackie. Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Straż Pożarna ostrzega, że następstwem ostrego zatrucia tlenkiem węgla może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.
Czytaj też: Lębork. Marcin z zemsty podpalił kamienicę. Agata i Jaś nie żyją. Sąd złagodził mu karę