Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę (14 września). Ze zgłoszenia wynikało, że żona nie chce zezwolić mężowi na zabranie rzeczy z domu. - W międzyczasie dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie dotyczące tej samej sytuacji, tym razem od kobiety. Ta przekazała, że jej mąż się awanturuje - relacjonują funkcjonariusze.
Pod wskazanym adresem mundurowi zastali obie zainteresowane osoby przed posesją. Od mężczyzny od razu wyczuli zapach alkoholu. Jak się okazało, 38-latek chwilę wcześniej przyjechał samochodem, chcąc również w tym stanie zabrać pod opiekę swoje dzieci. - W trakcie rozmowy przyznał się, że spożywał wcześniej alkohol. Mundurowi zatrzymali jemu prawo jazdy. W najbliższych dniach podejrzewany o kierowanie w stanie nietrzeźwości zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty - zapewniają policjanci.
Mężczyźnie może grozić do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na minimum 3 lata.