Wyrok Marcina D. zmieniono z 4 na 6 lat więzienia. Dawida B. skazano natomiast na 7 zamiast 4 lat pozbawienia wolności, zaś Patrycję S. na 8 zamiast 5 lat za kratami. Daniel K. spędzi w więzieniu najwięcej czasu, bo dokładnie 9 lat, czyli o połowę dłużej niż według poprzedniego wyroku. Sprawcom groziło maksymalnie 12 lat pozbawienia wolności. Skazani za tortury i zbiorowy gwałt na 18-latku mają również zapłacić pokrzywdzonemu chłopakowi 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Przypomnijmy, że prawomocne rozstrzygnięcie podważono w Sądzie Najwyższym [CZYTAJ WIĘCEJ]. Teraz krok ten pozwolił na bardziej dotkliwe ukaranie oprawców. - Rzadko w sprawach przeciwko zdrowiu człowieka zdarza się takie nagromadzenie okoliczności drastycznych, agresywnych i mogących zaostrzająco wpłynąć na wymiar kary. Bicie pięściami i pałką teleskopową po całym ciele, przypalanie papierosami, strzelanie z pistoletu pneumatycznego w różne części ciała, w tym także w części intymne. Traktowano pokrzywdzonego jako tarczę strzelniczą - uzasadniał swoją decyzję Sąd Najwyższy, cytowany przez portal polsatnews.pl.
Wyrok, który w trwającym tygodniu uznano za zbyt niski, zapadł w 2018 roku. Wówczas Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Daniela K. na 6 lat więzienia, Patrycję S. na 5 lat pozbawienia wolności, a Marcinowi D. i Dawidowi B. wymierzył karę 4 lat odsiadki. Jak się okazuje, Sąd Apelacyjny nie był już tak łagodny.