- Ze wstępnej opinii po przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że mężczyzna zmarł śmiercią gwałtowaną w wyniku wstrząsu krwotocznego w następstwie krwotoku wewnętrznego do jamy otrzewnej z jednego z uszkodzonych narządów - wyjaśniła rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Radosław J. nie przyznaje się do winy
34-letniemu Radosławowi J. przedstawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem była śmierć 50-letniego mężczyzny. 34-latkowi grozi od 5 lat więzienia do dożywocia. - Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa i odmówił złożenia wyjaśnień. Został tymczasowo aresztowany przez sąd. Motywy zachowania podejrzanego są wyjaśniane – poinformowała Wawryniuk.