Osobówka dachowała przed południem na jednej z dróg powiatu sztumskiego. W środku znajdowały się dwie starsze osoby. Miejsce zdarzenia po chwili miał minąć dzielnicowy, który akurat sprawdzał, czy osoby skierowane na kwarantannę przebywają w domach. - Sierż. szt. Marcin Jesionkowski od razu ruszył z pomocą oraz wezwał służby ratownicze. Kierująca 72-latka o własnych siłach opuściła auto. W środku pozostała 82-letnia pasażerka - podaje Komenda Powiatowa Policji w Sztumie. - Funkcjonariusz w pierwszej kolejności sprawdził funkcje życiowe kobiety, a następnie założył opaskę uciskową na mocno krwawiące przedramię. Do czasu przyjazdu służb ratowniczych policjant monitorował stan poszkodowanej.
Kilka minut później przyjechała karetka. Poważnie ranną kobietę wydobyto z rozbitego samochodu. Obie mieszkanki powiatu iławskiego przewieziono do szpitala.
- Wstępnie ustalono, że kierująca Renault z nieznanych dotąd przyczyn na prostym odcinku drogi zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo. W wyniku tego uderzenia samochód osobowy dachował - informuje KPP. Badanie trzeźwości wykazało, że 72-latka nie była pod wpływem alkoholu. Śledczy wciąż wyjaśnią szczegółowe okoliczności wypadku.