W minionym tygodniu lęborscy policjanci zostali poinformowani przez opiekunów 10-letniej dziewczynki, że dziecko nie powróciło do domu o wyznaczonej godzinie. - Zaniepokojeni tym faktem zaczęli najpierw poszukiwania dziewczynki na własną rękę. Gdy nie przyniosły one żadnego skutku, zawiadomili o zaginięciu mundurowych - podaje Komenda Powiatowa Policji w Lęborku. - Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli działania poszukiwawcze. Wszyscy w służbie zostali powiadomieni przez dyżurnego o zaginięciu i otrzymali szczegółowy rysopis dziewczynki w chwili zaginięcia.
Kryminalni rozmawiali z rodziną i znajomymi, by zebrać wszystkie istotne informacje. Czynności przyniosły skutek już po... kilkunastu minutach! - Dziewczynka została zauważona i rozpoznana przez policjanta patrolującego jedną z ulic w Lęborku. Po sprawdzeniu jej stanu zdrowia, została cała i zdrowa przekazana pod opiekę rodzinie - informuje KPP.
- Rodzice i opiekunowie od najmłodszych lat dziecka powinni uczyć go bezpiecznych zachowań i rozmawiać z nim na temat ewentualnych zagrożeń. Dzieci muszą wiedzieć, jak się nazywają one same oraz ich rodzice. Powinny także znać swoje miejsce zamieszkania i numer telefonu, co jest szczególnie istotne w okresie wakacyjnym, gdy dzieci wyjeżdżają ze swoich miejscowości - przypominają funkcjonariusze. - Opiekunowie nie powinni straszyć swoich pociech policjantami, aby dziecko miało świadomość, że w sytuacji zagrożenia lub gdy się zgubi, to właśnie do osoby umundurowanej powinno podejść w pierwszej kolejności - dodają stróże prawa.