Porsche za ponad milion zł pod Słupskiem. Skradziono je w Berlinie
"Jedź do Polski, twój samochód już tam jest" - sarkastyczne powiedzenie pod adresem Polaków tym razem okazało się prawdziwe, bo policjanci ze Słupska zatrzymali na drodze krajowej nr 6 porsche, które zostało skradzione w Berlinie. Jak poinformowali mundurowi, przestępstwo ujawnili funkcjonariusze drogówki, których uwagę zwrócił pojazd ze starą lawetą przewożącą luksusowe, wyglądające na nowe auto. Wszystko działo się 1 listopada, ale komunikat w tej sprawie ukazał się niespełna tydzień później.
Przewożący je 25-latek, mieszkaniec województwa pomorskiego, zachowywał się zresztą bardzo nerwowo, co dodatkowo wzmogło czujność policjantów. Okazało się, że do kradzieży samochodu marki Porsche 911 Turbo S o wartości ponad miliona zł doszło pod koniec października w stolicy Niemiec, a jego właścicielem jest mieszkaniec Berlina. Niedługo będzie mógł odebrać swoje auto.
- Na razie trafiło na policyjny parking, bo musieliśmy przeprowadzić również odpowiednie czynności procesowe, ale myślę, że niedługo trafi do właściciela. Procedura zwrotu takiego pojazdu, nawet w przypadku kradzieży, do której doszło w innym kraju, nie jest skomplikowana - powiedział "Super Expressowi" sierż. szt. Amadeusz Galus, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Mundurowi zatrzymali również 25-latka, który usłyszał usłyszał zarzut paserstwa, ale w postaci ukrycia mienia o znacznej wartości, i został tymczasowo aresztowany na okres miesiąca. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa.