O wstrząsającej sprawie morderstwa pod Słupskiem pisaliśmy w tym miejscu. Zaginięcie Wojciecha N. zgłosiła 2 grudnia 2019 r. jego żona. Trzy dni później na policyjnej stronie zaginionych umieszczono wizerunek 46-letniego mężczyzny z adnotacją "daktyloskopowany". W niedzielę, 8 grudnia, zakopane zwłoki odkryto w lesie w pobliżu Siemianic pod Słupskiem. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było wykrwawienie spowodowane licznymi obrażeniami zadanymi ostrym narzędziem. Ofiara nie była świętoszkiem, a w całej sprawie kluczowe miały być gangsterskie porachunki.
Porwali i zamordowali Wojciecha N. pod Słupskiem
Nad tą głośną sprawą pracowali funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, Komendy Miejskiej Policji w Słupsku oraz CBŚP. Działania realizowano w kilku miejscowościach na Pomorzu, również w Trójmieście. Według ustaleń śledczych w dniu zaginięcia Wojciech N. został zwabiony na parking restauracji znajdującej się przy trasie pomiędzy Słupskiem, a Lęborkiem.
- Sprawcy planowali jego obezwładnienie, a następnie uprowadzenie. Napastnicy udali się na miejsce spotkania samochodem marki BMW, w którym uprzednio zdemontowali klamkę wewnętrznego mechanizmu odblokowywania drzwi przednich prawych co miało na celu uniemożliwienie opuszczenia pojazdu przez pasażera - informuje Prokuratora Krajowa, cytowana przez PAP.
- Po zajęciu przez Wojciecha N. miejsca pasażera, wewnątrz pojazdu doszło do szarpaniny, w czasie której sprawcy nie zdołali obezwładnić Wojciecha N. Pokrzywdzony bronił się zadając ciosy nożem napastnikom. W trakcie zdarzenia jeden z oskarżonych wyrwał Wojciechowi N. nóż, którym zadał mu szereg ciosów, w wyniku których Wojciech N. zmarł wskutek wykrwawienia się. Następnie sprawcy zdecydowali się ukryć jego zwłoki zakopując je w lesie - zdradzają szczegóły śledczy,
Prowadzący tę sprawę dowodzą, że sprawcy wraz z innymi osobami zaczęli zacierać ślady popełnionego przestępstwa. Na wniosek prokuratora zastosowano wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Jeden z podejrzanych o zabójstwo Wojciecha N. został zatrzymany na terytorium Wielkiej Brytanii i tymczasowo aresztowany w wyniku realizacji Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Łącznie w akcie oskarżenia prokurator oskarżył 10 osób, którym zarzucił popełnienie 72 przestępstw. W toku postępowania zarzuty usłyszało 21 osób, śledztwo wobec 11 podejrzanych jest nadal w toku.Za zarzucane w akcie oskarżenia czyny oskarżonym grozi nawet dożywocie.
Gangsterskie porachunki na Pomorzu. Wojciech N. był znany policji
Z nieoficjalnych informacji wynikało również, że Wojciech N. był znany policji. Według komunikatu policyjnego z 2005 roku - wprowadził do obrotu na terenie pow. lęborskiego znaczną ilość środków odurzających i substancji psychotropowych. W tamtym czasie zostało również zatrzymanych 12 członków grupy, którą miał kierować. W styczniu 2006 roku Wojciech N. został skazany na 4,5 roku więzienia.