Jak tak można?!

Poszła na plażę, a psiak znalazł się w śmiertelnej pułapce. Tłumaczenie właścicielki powala

2023-08-16 18:01

Gdańsk: Gdyby nie czujność kobiety, która poinformowała policję, psiak mógłby stracić życie w śmiertelnej pułapce. Świadek zaalarmowała funkcjonariuszy z komisariatu na Przymorzu o zwierzaku, pozostawionym nagrzanym samochodzie. Właścicielka psa rasy Cavapoo poszła w tym czasie na plażę z bliskimi. Nie uniknie kary za swoją nieodpowiedzialność.

To było pracowite święto 15 sierpnia dla policjantów z komisariatu na Przymorzu. O godzinie 15:30 funkcjonariusze z Gdańska odebrali zgłoszenie, że na parkingu przy jednym z hoteli w nagrzanym samochodzie został pozostawiony mały pies. O uwięzionym zwierzęciu stróżów prawa zaalarmowała kobieta, która przechodziła obok samochodu i zauważyła, że pies jest w złej kondycji, dyszy i nie reaguje na wołanie.

- Oficer dyżurny natychmiast przekazał zgłoszenie dzielnicowym i funkcjonariusze szybko dojechali na miejsce. W zaparkowanej toyocie yaris były minimalnie opuszczone szyby, jednak ze względu na panujący upał nie zapewniło to bezpieczeństwa małemu psu. Temperatura sięgała 28 stopni, a samochód dodatkowo stał w miejscu częściowo nasłonecznionym - czytamy w komunikacie na stronie KMP w Gdańsku.

Przeczytaj koniecznie: Tego nie rób psu w czasie upału, bo zrobisz mu wielką krzywdę! Zwierzęta o jasnej sierści szczególnie zagrożone

Gdańsk: Pies uwięziony w samochodzie. Właścicielka poszła na plażę

Dzielnicowi siłowo opuścili jedną z szyb, otworzyli drzwi, wyjęli psa i natychmiast podali mu wodę. Właścicielki nie było w pobliżu i młody Cavapoo został przewieziony do schroniska Promyk, gdzie trafił pod fachową opiekę.

- Po godzinie 17:00 do komisariatu zgłosiła się właścicielka psa, która została przesłuchana w sprawie zdarzenia. Policjanci ustalili, że turystka z Warszawy poszła z bliskimi na plażę i ze względu na zakaz wprowadzania tam psów, zostawiła rocznego Cavapoo w samochodzie. Cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie dla psa, ale jego właścicielce grożą konsekwencje - podkreślają funkcjonariusze z Gdańska.

Apel policji z Gdańska w sprawie zwierzaków

Policjanci przekazali w wyżej wspominanym komunikacie konkretny apel do właścicieli psów i nie tylko.

- Nie zostawiajmy zwierzęcia w nagrzanym samochodzie. To może być śmiertelna pułapka. Jeśli planujemy załatwianie różnych spraw i wiemy, że nie będziemy mogli zabrać ze sobą zwierzęcia, nie wsadzajmy go do samochodu. Często słyszy się tłumaczenia, że ktoś wyszedł tylko na chwilę, aby zrobić zakupy, albo, że zostawił w samochodzie uchyloną szybę. Nawet w ten sposób naraża się pozostawione zwierzę na zagrożenie - podkreślają policjanci.

Uchylona szyba nie poprawi cyrkulacji gorącego powietrza wewnątrz pojazdu. Nie trzeba długiego czasu, aby zwierzę uległo przegrzaniu, odwodnieniu, udarowi czy nawet uduszeniu. Pamiętajmy, że jeśli funkcjonariusze stwierdzą, że dłuższe pozostawanie psa w aucie zagraża jego życiu, mają prawo użyć środków, umożliwiających wydostanie go z pojazdu - włącznie z wybiciem szyby.

- Nieodpowiedzialnemu właścicielowi czworonoga grozi mandat karny w wysokości 500 zł, a w szczególnych przypadkach nawet zarzuty karne za znęcanie się nad zwierzęciem. Nie bądźmy obojętni. Gdy zauważymy zwierzę znajdujące się w sytuacji zagrażającej jego życiu lub zdrowiu poinformujmy policjantów, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Za tego typu przestępstwo grozi kara nawet 3 lat więzienia - podsumowują policjanci.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki