- Podczas wyprawy wędkarskiej spotkaliśmy miłego gościa z Zatoki Gdańskiej, który zapuścił się w głąb Wisły- napisali grudziądzcy wędkarze pod filmikiem, który trafił do sieci. Wiadomość o zbłąkanej foczce błyskawicznie trafiła do pracowników Stacji Morskiej z Helu.
Jak donosi TVN24, nietypowy gość jest dobrze znany w Helu. Najprawdopodobniej chodzi o Oceanografię - tegoroczne szczenię z helskiego fokarium, które razem z innymi maluchami zostało wypuszczone do morza w maju. Świadczy o tym m.in. nadajnik, który foczka ma przymocowany do grzbietu, a który służy naukowcom do celów badawczych. Żeby dostać się w okolice Grudziądza, foczka musiała pokonać szmat drogi - jej trasa mogła mieć ok. 100 km.
ZOBACZCIE NAGRANIE ZE SPOTKANIA WĘDKARZY Z FOKĄ:
Pracownicy Stacji Morskiej uspakajają też - foczce nic nie grozi i choć Wisła nie jest najczęstszym miejscem przebywania tych ssaków, to w poszukiwaniu pożywienia mogą zapuszczać się również na takie nietypowe dla fok wody. Każdy, kto napotka na swojej drodze fokę w niecodziennych okolicznościach takich jak ta, powinien jednak niezwłocznie skontaktować się ze Stacją Morską.