Sytuacja miała miejsce 3 września 2017 r. Dwóch mężczyzn przechodziło ul. Pawłowskiego w Gdańsku. Rzucili w okno kamieniem i rozbili szybę w mieszkanku należącym do Michała Tuska, syna byłego premiera Donalda Tuska. Mężczyźni oddalili się, ale ich wizerunki zarejestrowała kamera monitoringu.
Do wczoraj jednak policja była w tej sprawie bezradna. W międzyczasie postępowanie zostało umorzone. Roman Giertych, adwokat Tuska, apelował do prokuratury o ujawnienie wizerunku sprawców w mediach. Udało się to dopiero po 5 miesiącach, ale efekt był niemal natychmiastowy.
Nagranie zostało upublicznione w niedzielę, 28 stycznia, a jeden ze sprawców już na drugi dzień zgłosił się na policję. Mężczyzna przyszedł na komendę ze swoim adwokatem, twierdził, że nie wiedział do kogo należy mieszkanie, a do uszkodzenia okna doszło przypadkiem, bo celował gdzie indziej.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty w tej sprawie. Odpowie za uszkodzenie mienia i narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi za to do 5 lat więzienia. Podejrzany wskazał również swojego towarzysza, widocznego na nagraniu. Zostanie on przesłuchany w sprawie.
Czytaj także: Wybili szyby w mieszkaniu Tuska. Policja już wie, jak wyglądają sprawcy i publikuje wizerunek