Spis treści
Załamanie pogody w Polsce. Konkretna data
Zaczął się kwiecień, więc w teorii powinniśmy się cieszyć wiosną z prawdziwego zdarzenia. Tymczasem w prognozach na pierwszy weekend czwartego miesiąca roku widać... powrót zimy. Temperatury poniżej zera pojawią się nie tylko na terenach górzystych, ale również na nizinach. Ekspert i współautor serwisu fanipogody.pl Michał Kołodziejczyk wskazuje, że doszło do delikatnych przetasowań. - Prognozy nieco przesunęły ochłodzenie. Podczas gdy w poprzednich aktualizacjach bardzo chłodno miało być już w nocy z soboty, na niedzielę, obecnie najmocniejszy mróz prognozowany jest na noce z niedzieli na poniedziałek oraz z poniedziałku na wtorek - analizuje Kołodziejczyk.
Mróz i śnieżyce w Polsce. Plany na weekend do wymiany
Wspominane wyżej mrozy "dobiją" do dwucyfrowych wartości. Mowa tutaj o terenach górzystych. W rejonach podgórskich odnotujemy spadki do -7 stopni, a na nizinach do -5. Co więcej - w weekend eksperci spodziewają się konkretnych śnieżyc. Mapy IMGW pokazują, że opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu obejmą całą Polskę. 6 kwietnia parasole nie przydadzą się jedynie na Podlasiu (możliwe są aktualizacje). Uwaga - najbliższy weekend może przynieść burze śnieżne!
Wróćmy do temperatur. Wygląda na to, że jeszcze w piątek (4 kwietnia 2025 r.) dominować będą dwucyfrowe wartości, a zaledwie 48 godzin później odnotujemy spadki nawet o kilkanaście stopni. To fatalne informacje m.in. dla rolników.
Straty w uprawach i sadach, to duże straty dla całego społeczeństwa. Dlatego z całej siły trzymam kciuku, by trend z silnym ochłodzeniem odwrócił się i by nie doszło do tak silnych spadków temperatury, jakie widać w obecnych wyliczeniach modeli pogodowych. Dobre wieści są takie, że ochłodzenie, nawet jeśli faktycznie pojawi się w Polsce, to potrwa maksymalnie 108 godzin - podkreśla Michał Kołodziejczyk z serwisu fanipogody.pl.
Wiosna z prawdziwego zdarzenia powinna do nas wrócić w okolicach 9 kwietnia. Na termometrach zobaczymy dominację "dwucyfrówek". Drugi tydzień kwietnia to również sporo deszczu, więc parasoli nie chowajmy głęboko do szafy. Prognozy i ostrzeżenia będziemy aktualizować na łamach "Super Expressu".
