Groźny pożar wybuchł wczoraj około godziny 18 w jednym z pomieszczeń na poddaszu wielorodzinnej kamienicy na rogu Biskupiej i ulicy na Stoku. W mieszkaniu przebywały wtedy dwie osoby, które udało się wynieść strażakom. Mężczyznę można było jeszcze uratować, ale 53-letnia mieszkanka Biskupiej Górki po długiej reanimacji zmarła w karetce.
W wyniku pożaru dach nad głową straciły trzy inne rodziny.
Miasto proponuje lokale zastępcze
Spalone mieszkanie na poddaszu było zajmowane nielegalnie. Nie było tam (oficjalnie) prądu, ani ogrzewania. Mieszkańcy kamienicy twierdzą, że zgłaszali problem nielegalnych lokatorów, ale nie było tutaj żadnej reakcji.
Urzędnicy tłumaczą, że budynek nie jest miejski, a wspólnotowy. Przyznają jednak, że w spalonej kamienicy są mieszkania komunalne. I właśnie lokatorzy tych mieszkań zostali najbardziej poszkodowani w pożarze. - Skontaktowaliśmy się już ze wszystkimi poszkodowanymi rodzinami. Zaoferowaliśmy im mieszkania zastępcze - dla ESKAINFO.pl wypowiada się Anna Dobrowolska z gdańskiego Biura Prasowego.
Jedna z rodzin (ta, która ma najmniejsze zadłużenie względem miasta) dostała propozycję zamieszkania w komunalnym budynku na ulicy Ubocze 24, na Oruni. - Dwie inne rodziny otrzymały propozycję mieszkań socjalnych - zapewnia Dobrowolska.
Na Biskupiej Górce nie brakuje nielegalnych lokatorów
Zdjęcia pożaru kamienicy dostaliśmy od dziennikarzy portalu Biskupiagorka.pl
W rozmowie z nami redaktor naczelna portalu Krystyna Ejsmont nie kryła, że mieszkańcy różnych adresów w dzielnicy zgłaszali problem nielegalnych lokatorów. Potwierdzają to mieszkańcy Biskupiej Górki. - Czasem bezdomni śpią w piwnicach, albo na strychach.
Biskupia Górka to urokliwa, ale mocno zaniedbana dzielnica Gdańska. Jest pierwsza w kolejce do unijnych środków na rewitalizację.